Przejdź do głównej zawartości

Kim będę gdy byłem mały

Słuchajcie ludzie i zwierzątka,

mam apel. Róbcie rysunki. Jeśli nie macie drygu do zapisywania tego, co się dzieje w Waszym życiu to chociaż róbcie prymitywne rysunki. Tak prymitywne, jakim je sam Paint stworzył.


Przeglądam właśnie stare rysunki paintowe ze swojego życia i przypomina mi się okres, w którym M. był śpi-worem. W zasadzie tu nie ma nic do śmiechu - każdy na jego miejscu "normalny student prawa" byłby w tym okresie śpi-worem, bo temperatura w mieszkaniu wynosiła ok. 15 stopni, a M. lubił medytować (przez sen).
Ja z kolei w tym okresie byłam ucz-worem, bo musiałam zawinąć swój mózg w koce i śpiwory, by nie przestał przerabiać wiedzy na mięso, a mięsa na impulsy elektryczne.

Obrazek z innego okresu w moim życiu - kiedy to wydawałam racje żywnościowe na podróże po Andaluzji, a dieta moja składała się z trzech urozmaicających się nawzajem składników: ryżu, wody i jajka. Składnikiem-bazą była mąka.