Oficjalna informacja! Najnowsza książka jest już gotowa! No, może nie książka - raczej maszynopis, który jednak jest dość przydatnym elementem powstającej książki ;)
Zgodnie z poniższym wykresem (pół żartem, pół serio) mój poziom szczęścia i satysfakcji osiąga obecnie swoje wyżyny.
Tak wyglądało pisanie ostatniego rozdziału, szlifowanie treści, dopisywanie ostatnich uwag...
Poranki około czwartej rano i wieczory około północy...
Finalna redakcja całości maszynopisu, ostatnie poprawki...
I nareszcie... Prace nad książką, które rozpoczęły się w październiku 2015 roku zostały... ukończone! :)
Powieść ma na razie tytuł "Wszystko zaczyna się wiosną". Prawdopodobnie taki właśnie tytuł pozostawię, ale biorę pod uwagę jeszcze kilka innych opcji. Dość nietypowo dla mnie, bo tym razem poprosiłam o opinię wydawcę. Zobaczymy, co odpowie :)