Przejdź do głównej zawartości

Meteoropatia

Widzę to tak: od Centrum Pogodowego wszechświata idzie jakiś kanał, który jest bezpośrednio połączony z moim mózgiem.
Gdy Centrum Pogodowe wysyła przez ten kanał deszcz, grad i wichurę to nic dziwnego, że mój mózg się dziwnie zachowuje. Deszcz zalewa neurony, grad rozwala na miazgę mój biedny glej, a wichura miksuje mi mózg na melasę.

Innego rozwiązania nie widzę.