Przejdź do głównej zawartości

Okęcie Airport - Wesołego Inframundo

Miejsce: lotnisko Okęcie.
Godzina: zbyt wczesna.
Okoliczności: w oczekiwaniu na lot - dzień końca świata (ja - z kawą, a M. drzemiący).

Koniec świata, czy nie, życzę wszystkim czytelnikom (i nie tylko im) wszystkiego najlepszego z okazji Świąt!


Doszły mnie też słuchy, że niektórzy czytają tego bloga i miło byłoby im zobaczyć tu swoje buzie.
Tym lepiej - proszę bardzo.




Wyjazd/wylot świąteczny może oddalić w czasie nasze następne spotkanie/przeczytanie, więc tym bardziej - do następnego zobaczenia/przeczytania.