Przejdź do głównej zawartości

Kurz, słońce i młodzi zakochani

Kochani, czy czujecie, jak pachnie lato? Jak leniwie to słońce pada na człowieka... Jak pachnie podwórkami z dzieciństwa - kurzem, krzakami i grą w chowanego...?

Dziś o porze nazbyt wczesnej jechałam do swojego rodzinnego miasta. A w mieście tym - choć mogłam iść na piechotę - pojeździłam sobie autobusami. Przejechałam wzdłuż i wszerz. I nawet mnie to wzruszyło.
Dziadek z wózkiem na zakupy - lekko szurnięty, gadał do wszystkich współpasażerów czy chcieli, czy nie chcieli.
Matki z dziećmi za rączkę - wycierające im umorusane buzie poślinioną chusteczką.
Młodzi zakochani. Młodzi zakochani! Jak wspaniale jest zakochiwać się latem!

No taki jakiś nastrój rozmarzony - co ja na to poradzę? Przypomina mi się to: "i znowu idę lekki i nocą wezbrany, jakbym niósł liść wilgotny na sercu otwartem."

Wśród tego błogostanu i letniej atmosfery warto obejrzeć recenzję "Bliżej Dalej" w wykonaniu Esy:

Oraz propozycję ekranizacji tejże powieści na kanale Zabookowany (hmmm... brzmi ciekawie!):