Przejdź do głównej zawartości

Historia w historii

Jest to nius sprzed niemal dwóch miesięcy, ale dopiero wczoraj podesłano mi do niego namiary. Otóż na Perspektywie Kultury ukazała się ciekawa recenzja "Dwóch żyć Kiki Kain". Justyna Hinz zwraca w niej uwagę na kilka elementów powieści, które nie zostały zauważone przez wielu innych czytelników. Warto przeczytać.

"historia w historii, dziwna i wciągająca incepcja. „Dwa życia Kiki Kain” M. A. Trzeciak to nieco niepokojąca i fascynująca opowieść."

http://www.perspektywakultury.pl/ksiazka/sila-wyobrazni/

Od razu nasuwa mi się taka myśl. Nie tylko "Dwa życia..." są incepcyjne. My sami jesteśmy historią w historii, bo przecież JA to właśnie MOJE HISTORIE. Kto zapomni własną opowieść, zapomina kim jest. Czy żywi nie jesteśmy przypadkiem tylko dopóty, dopóki pamiętamy, wiemy? Dopóki przypominamy sobie Wstęp, tworzymy Rozwinięcie i wciąż opornie, niechętnie, ale nieuchronnie dążymy do Zakończenia. Jak w każdej dobrej historii.

Tak sobie myślę - jaki gatunek (literacki, filmowy) reprezentowałaby historia Waszego życia?