Siedzieć za dużo w domu jest niezdrowo. Cztery ściany i brak dostępu do świeżego powietrza działają na dłuższą metę destrukcyjnie i na psychikę i na fizykę ;).
Książka czytana na świeżym powietrzu również smakuje zupełnie inaczej, niż ta, którą kartkujemy w domowych pieleszach.
Dlaczego o tym piszę? Bo za niecałe dwa tygodnie nadarzy się świetna okazja zarówno do zaczerpnięcia świeżego powietrza, jak i do poczytania dobrych książek w plenerze. Od 29 do 31 lipca w Gdyni, na Bulwarze Nadmorskim (czyli tutaj) będzie miał miejsce kolejny Nadmorski Plener Czytelniczy, w którym również i ja będę miała swój skromny udział :). Oczywiście zamierzam się tam zjawić by pobuszować wśród książek i posłuchać wypowiedzi ludzi pióra, ale również po to, by spotkać się z czytelnikami.
Na rozmowę i spotkanie ze mną zapraszam serdecznie 30 lipca, w sobotę, o godzinie 14:00. Będę w namiocie Wydawnictwa Novae Res, czyli na stoisku numer 48 i 49.
Na spotkanie zapraszam nie tylko ja, ale również nasza Mewa Okienna, która ostatnio bardzo angażuje się we wszystkie nadmorskie sprawy czytelnicze. Konsultowałam z nią między innymi przebieg warsztatów, które odbyły się w Gdańsku. Na zdjęciach widać moją "magiczną torbę" warsztatową, a mistrzem drugiego planu jest właśnie Mewa Okienna.
Po konsultacjach musi oczywiście nastąpić zapłata...