Sama nie wiem, od czego zacząć. Chyba od tego, że pracuję nad nową książką, która ma dotyczyć Triny Papisten - czarownicy straconej w Słupsku, w 1701 roku. Pochodzę ze Słupska i historia Triny (Katarzyny) od dawna wydawała mi się bardzo ciekawa. Teraz, po wielu latach znowu na jakiś czas przeniosłam się do rodzinnego miasta, więc i miłość do opowieści o Trinie odżyła.
Postanowiłam napisać książkę fabularną, ale żeby się za nią w ogóle zabrać zapragnęłam najpierw poznać fakty. Wydawało mi się, że to będzie niezwykle proste, bo Katarzyna jest postacią popularną - zwłaszcza ostatnimi czasy, gdy prezydent Słupska, Robert Biedroń "ofiarował jej" rondo.
Okazało się jednak, że bardzo się myliłam w kwestii dostępu do faktów. To, co się dzieje w Internecie to - brzydko mówiąc - śmietnik. Historie powielające się nawzajem, a w wielu przypadkach poparte nieprawdziwymi lub nieuchwytnymi źródłami.
Całe szczęście, pomocną dłoń wyciągnęło Muzeum Pomorza Środkowego. W czeluściach jego biblioteki zagłębiłam się więc w materiały o Trinie i innych "czarownicach". Im więcej uzyskałam odpowiedzi, tym więcej nowych pytań rodziło się w mojej głowie. Póki co, jestem na etapie odgrzebywania się z papierologii, która relacjonuje przebieg procesu o czary - zarówno tego, jak i innych.
Postanowiłam napisać książkę fabularną, ale żeby się za nią w ogóle zabrać zapragnęłam najpierw poznać fakty. Wydawało mi się, że to będzie niezwykle proste, bo Katarzyna jest postacią popularną - zwłaszcza ostatnimi czasy, gdy prezydent Słupska, Robert Biedroń "ofiarował jej" rondo.
Okazało się jednak, że bardzo się myliłam w kwestii dostępu do faktów. To, co się dzieje w Internecie to - brzydko mówiąc - śmietnik. Historie powielające się nawzajem, a w wielu przypadkach poparte nieprawdziwymi lub nieuchwytnymi źródłami.
Całe szczęście, pomocną dłoń wyciągnęło Muzeum Pomorza Środkowego. W czeluściach jego biblioteki zagłębiłam się więc w materiały o Trinie i innych "czarownicach". Im więcej uzyskałam odpowiedzi, tym więcej nowych pytań rodziło się w mojej głowie. Póki co, jestem na etapie odgrzebywania się z papierologii, która relacjonuje przebieg procesu o czary - zarówno tego, jak i innych.
 |
| Ten piękny budynek po prawej stronie mieści w sobie bibliotekę muzealną |
Będę tu czasami pisała o tym, co nowego udało mi się ustalić :).
Ps. Dodam, że nawet linkowane przeze mnie powyżej informacje z Wikipedii okazują się być nie do końca poprawne. W odniesieniu do wielu z tych kwestii nie ma żadnych zachowanych dowodów (podane piśmiennictwo na stronie internetowej również nie dostarcza odpowiednich dowodów) albo podano informacje niepełne.