Przejdź do głównej zawartości

Babskie wypady... do lasu

Takie momenty macierzyństwa są dla mnie najważniejsze i najcenniejsze. Nie tupot nóżek i nie małe rączki zaciskające się na palcu. Lecz wspólny czas, wspólne wyprawy, oglądanie żyjątek, podróże, wycieczki po lesie, obcowanie z przyrodą.


Kiedyś trochę się obawiałam - jak to będzie. Bałam się, że kiedy zostanę matką, to te wszystkie fajne sprawy i zajęcia staną się domeną Taty, a mnie - jako Mamie to zostanie co najwyżej przygotowywanie im kanapek na wycieczkę i wieczne powtarzanie: "uważajcie na siebie, nie tak wysoko, nie tak mocno, nie tak szybko".



Bałam się, że nagle odtworzy mi się jakiś zakodowany program, który nie pozwala się z dzieckiem dobrze bawić i skupia się tylko na potencjalnych zagrożeniach.


Ale wiecie co się okazało? Że takiego programu nie ma. I kiedy zostajesz matką, jesteś ni mniej, ni więcej, tylko sobą. Dawną sobą - lubiącą wycieczki, wyprawy i podróże, ale teraz zyskałaś nowego, bardzo wyjątkowego przyjaciela i towarzysza.